"Rakieta opowiada o planetach"
Chotomska Wanda
Była na Ziemi taka Rakieta,
która wygrała kosmiczny przetarg. Cieszą się starsi, cieszą się dzieci:
- Nasza Rakieta w Kosmos poleci!
I poleciała. Nie zboczy z toru, pozna dwanaście gwiazdozbiorów - czyli dwanaście znaków Zodiaku
i zapamięta każdy z tych znaków.
Jest wśród nich Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew i Panna w Kosmos wzięta.
Liczy Rakieta gwiazdozbiory - ile ich było do tej pory? Jest jeszcze Waga, Skorpion, Strzelec, co strzela tylko tak na niby, jest Koziorożec oraz Wodnik
i dwie kosmicznie wielkie Ryby.
Teraz planety czas odwiedzić, co wkoło słońca krążą stale. Planet jest dziewięć.
Czy Rakieta na pewno zdoła je odnaleźć?
Dwie już znalazła - Mars i Jowisz. Rakieto, zadaj im pytanie! Dlaczego nie chcesz się zapytać, czy na tym Marsie są Marsjanie? Leci Rakieta coraz dalej i myśli: - Co to za figura? Duża planeta to jest Saturn, a mała to na pewno Uran. A teraz Neptun oraz Pluton, one od Słońca są najdalej. Te najzimniejsze z wszystkich planet na próżno myślą o upale.
Zostały jeszcze trzy planety. Czy to, co leci to planeta? Warkocza nie ma żadna z planet, a ta z warkoczem to kometa.
I znów planety przed Rakietą - Wenus, a obok niej Merkury. Słońce przygląda im się srogo, nie chce w Kosmosie awantury.
Kosmiczną podróż kończyć trzeba, już zaliczone osiem planet, a ta dziewiąta to jest Ziemia, miejsce Rakiecie dobrze znane. Wita Rakietę las i łąka, i Ziemian wita ją gromada:
- Ląduj na Ziemi między nami i o Kosmosie opowiadaj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz